Pamiętam dzień w którym razem z mężem postanowiliśmy zrobić ten pierwszy krok. Uwierz mi to nie było łatwe. Bo czy stawiając pierwsze kroki czujemy, że są one pewne, stabilne i pozwolą nam przejść długie kilometry? No nie. Zawsze pojawiają się obawy i paraliżujący strach, że może się coś nie udać, że nie damy rady tego pociągnąć. W końcu jesteśmy tacy mali,i słabi.
Jednak jesteśmy osobami, które głęboko wierzą, że jeśli bardzo się czegoś chce, jeśli robi się to z pasją, z sercem i z zaangażowaniem. To musi się udać. Nie ma innej opcji! Czytaj więcej…