Podobno najfajniejsze wyjazdy to te najbardziej spontaniczne i tak właśnie było w naszym wypadku. W niedziele przy śniadaniu padło jak zawsze to samo pytanie „co dziś robimy?. „Pojedźmy na pociągi” padła odpowiedź z ust mojego syna. Czytaj więcej…
Podobno najfajniejsze wyjazdy to te najbardziej spontaniczne i tak właśnie było w naszym wypadku. W niedziele przy śniadaniu padło jak zawsze to samo pytanie „co dziś robimy?. „Pojedźmy na pociągi” padła odpowiedź z ust mojego syna. Czytaj więcej…