Bieg Wawerczyka

2 czerwca 2014

O tym, że jesteśmy częstymi kibicami podczas biegów, to już zapewne wiecie. Tym razem oprócz kibicowania tacie podczas biegu, Franek postanowił również wziąć w nim udział. Oczywiście jak tylko usłyszałam o tym pomyśle, stuknęłam się kilka razy w głowę, aby wybić to moim chłopakom z głowy. Jednak na nic moje stukania. Zapadła męska decyzja, a mi przyszło tę decyzje zaakceptować.
Przed startem ciągle powtarzałam synowi, żeby biegł spokojnie, równo a jak tylko się zmęczy niech przejdzie kawałek i w ogóle się nie przejmuje. Przez swoją nadgorliwość wzbudziłam w nim tyle wątpliwości, że dziecko przed startem chciało zrezygnować, bo bało się, że nie dobiegnie. Na szczęście był tata, który rozwiał wątpliwości i wytłumaczył, że nie liczy się który przybiegnie na linie mety, a fakt, że bierzesz w nim udział.  Od startu do mety wspierał, motywował i pomagał Frankowi. A ja dzielnie stałam przed metą i kibicowałam. Gdy tylko Franek zbliżał się do linii mety widziałam jego wysiłek i ogromną radość. To było niesamowite uczucie dla całej naszej trójki. A na koniec zasłużony piękny medal i uściski od rodziców.

tn__MCH2774 tn__MCH2779 tn__MCH2793  spartanie spartanie tn__MCH2816 spartanie Bieg Wawerczyka Bieg Wawerczyka tn__MCH2841 tn__MCH2844 tn__MCH2847  tn__MCH2854  Bieg Wawerczyka tn__MCH2870 tn__MCH2937 tn__MCH2944 tn__MCH2971 tn__MCH2976 tn__MCH2982 tn__MCH2993 tn__MCH3001 tn__MCH3006 tn__MCH3009 tn__MCH3026 tn__MCH3036 tn__MCH3050
Nie byłabym sobą gdybym nie wspomniała o świetnej organizacji Biegu Wawerczyka. Gratulacje dla organizatorów i sponsorów. Spędziliśmy miło czas zarówno na kibicowaniu jak i na samym pikniku. Do zobaczenia na kolejnym biegu.

You Might Also Like