Makaron z dynią i boczkiem

23 października 2015

Ogłaszam miesiąc październik miesiącem dyni. W najbliższych dniach zasypie was przepisami z dyni. Będą dania na ciepło, zimno, będą przystawki, sałatki, dania i słodkie desery.
Dziś lekki, kremowy i nieziemsko pyszny makaron z dynią i boczkiem. Czytaj więcej…

Zupa pieczarkowa

21 października 2015

Dawno nie było żadnych przepisów, ale nie oznacza przestałam gotować. Dziś nadrabiam zaległości i zachęcam was do ugotowania pysznej, delikatne zupy pieczarkowej. łatwa w przygotowaniu, sycąca i i bardzo delikatna dzięki podduszonym na masełku pieczarkom. Mhhh wprost jesienna wspaniała zupa. Czytaj więcej…

Szczęście

19 października 2015

Zatopiona w myślach przygotowuje podwieczorek, nagle czuję jak moja noga zostaje przytulona z całych sił i słyszę „Kocham Cię mamo”. I w tym momencie czuję jak cała się rozpływam. Takie zupełnie nie oczekiwane Kocham Cię, takie nie wymuszone i szczere, takie prawdziwe. Popatrzyła mi w oczy i pobiegła dalej się bawić. Czy my dorośli potrafimy tak po prostu nieoczekiwanie, tak szczerze powiedzieć kocham drugiej osobie. Czy zawsze musi się być „jakaś” okazja? Kiedy Ty ostatnio powiedziałaś Kocham swojej mamie, tacie czy mężowi? Nie mówię tu o dzieciach, bo im pewnie powtarzasz to bardzo często, ale kiedy spontanicznie, nieoczekiwanie wypowiedziałaś to słowo? Czytaj więcej…

Relaks

12 października 2015

Jeśli miałabym powiedzieć którego miesiąca w ciągu roku nienawidzę to byłby właśnie LISTOPAD. A to za sprawą długich wieczorów, chłodu i wilgoci dookoła. Przygnębienie, nostalgia, smutek, zero kolorów to wszystko mnie przytłacza. Wstajesz rano ciemno i zimno, nerwowo wybiegasz do pracy. Spędzasz tam swoje ukochane 8 godzin i z utęsknieniem wracasz do domu. Jednak zaraz po wyjściu uderza Cię wszechogarniająca ciemność, wilgoć i zimno. Marzysz o tym aby zanurzyć się w ciepłym kocu z filiżanką aromatycznej herbaty z pilotem w ręku. Czytaj więcej…

Wakacyjne wspomnienia

22 września 2015

Aaaaa cierpię na chroniczny brak czasu! Nie tak dawno wróciliśmy z wakacji, a już mamy drugą połowę września. O matko, kiedy to zleciało! Ok prawda jest taka, że nawet dziś bym nie wystukała żadnego wpisu gdyby nie komunikat, że na moim dysku zaczyna brakować miejsca. Myślę sobie , ale że jak? brak miejsca? Niemożliwe! Zaglądam do katalogów, a tam kumulacja zdjęć, które czekają na publikację, kumulacja filmików które trzeba zmontować. Heloooł Anka, weź się do pracy. Ogarnij się i opublikuj zaległe wpisy. Tylko trochę tak głupio pisać o wakacjach i o tym jak było super skoro teraz zmagam się z rzeczywistością szkolną, ale co mi tam! Czytaj więcej…